[ Pobierz całość w formacie PDF ]

stronie i jeżeli zwycięży ten, z którym połączyłeś się, to chociażby był on potężny, a ty zdany
na jego łaskę, to przecież zawsze ma on wobec ciebie zobowiązanie i związany jest
przychylnością; ludzie bowiem nigdy nie są na tyle nieszlachetni, by cię wtedy uciskali, dając
tym dowód tak wielkiej niewdzięczności. Zresztą zwycięstwa nigdy nie są tak pełne, aby
zwycięzca mógł nie liczyć się z niczym, a szczególnie ze sprawiedliwością.
Lecz jeżeli przegra ten, z którym połączyłeś się, przyjmie cię, pomoże, gdzie mógł, i
staniesz się towarzyszem jego losu, który może na nowo zabłysnąć.
W drugim wypadku, kiedy ze sobą walczą tacy, że nie potrzebujesz obawiać się
zwycięzcy, to tym bardziej rozum wymaga, aby z jednym z nich połączyć się, albowiem
inaczej przyczyniasz się do upadku jednego z nich, którego, gdybyś był mądry, powinien byś
ocalić, dając mu pomoc, bo zwyciężywszy, będzie zdany na twą łaskę, a niepodobna, by z
twoją pomocą nie zwyciężył.
I tu trzeba zaznaczyć, że książę powinien uważać, by nigdy ze szkodą innych nie
wchodzić w związki z potężniejszym od siebie, chyba że go konieczność do tego zmusza, jak
się rzekło powyżej; albowiem gdy taki zwycięży, będziesz od niego zależnym, a książę
powinien zawsze w miarę możności unikać tego, by popaść w zależność od drugich.
Wenecjanie połączyli się z Francją przeciw księciu Mediolanu, a mogli unikać tego
związku, z którego wyniknął ich upadek. Lecz gdy nie da się takiego związku uniknąć, jak to
4
"Mówi się wam, że dla waszego państwa jest najlepiej i najkorzystniej nie mieszać się do naszej wojny; otóż co
do tego rzecz ma się wprost przeciwnie, gdyż nie wmieszawszy się, staniecie się nagrodą zwycięzcy, ni na łaskę,
ni sławę nie zasłużywszy." Liwiusz, XXXV, 48.
zdarzyło się Florentczykom, kiedy papież i Hiszpanie ruszyli z wojskiem przeciw Lombardii,
wtedy powinien książę połączyć się z powodów wyłuszczonych powyżej.
Niech ci się nie zdaje, by jakikolwiek rząd mógł kiedykolwiek wybrać zupełnie
bezpieczny sposób postępowania, przeciwnie, pamiętaj, że każda pod tym względem decyzja
jest bardzo wątpliwa, bo leży to już w naturze rzeczy, że kto stara się uniknąć jednej
niedogodności, popada w drugą, lecz właśnie na tym zasadza się mądrość, by poznać rodzaj
tych niedogodności i za korzystne uznać to, co jest złem mniejszym.
Książę powinien również okazywać się opiekunem talentów i wyróżniać ludzi
wybijających się we wszelkiego rodzaju sztukach. Zatem winien zachęcać swych poddanych
do spokojnego wykonywania zawodu, czy to w handlu, czy w uprawie roli, czy w
jakimkolwiek innym zawodzie, aby jeden nie powstrzymywał się od ozdabiania swej
własności z obawy, że mu zostanie odebrana, a drugi od otwarcia handlu ze strachu przed
opłatami; owszem, powinien książę gotować nagrody dla takiego, który pragnie oddawać się
owym zajęciom, i w ogóle dla każdego, kto myśli o podniesieniu w jakikolwiek sposób jego
miasta lub państwa.
Oprócz tego powinien w odpowiedniej porze roku zająć lud uroczystościami i
widowiskami; ponieważ każde miasto podzielone jest na cechy lub na korporacje, powinien
liczyć się z tymi organizacjami, brać niekiedy udział w ich zgromadzeniach, dawać sobą
przykład ludzkości i łaskawości, trzymając jednak wysoko majestat swej godności, który w
niczym ujmy nie znosi.
XXII
O doradcach księcia
Nie jest dla książąt rzeczą małej wagi wybór ministrów, którzy zależnie od jego
rozumu są dobrymi lub złymi. I pierwsze przypuszczenie, jakie się czyni o panu i jego
umyśle, wysnuwa się z tego, jakich przy nim widzi się ludzi; gdy ci są zdatni i wierni, można
go zawsze uważać za mądrego, gdyż umiał poznać się na ich zdatności i utrzymać ich w
wierności. Natomiast gdy jest przeciwnie, wtedy zawsze wytworzyć sobie można
niekorzystny o nim sąd, gdyż już w samym wyborze ich popełnia pierwszy błąd. Każdy, kto
znał messera Antonia da Venafro jako ministra Pandolfa Petrucciego, księcia Sieny, uważał
Pandolfa za bardzo mądrego męża, gdyż miał tamtego za swego ministra. Są bowiem trzy
rodzaje umysłów: jeden rozumie sam przez się, drugi rozumie to, co mu inni pokazują, trzeci
nie rozumie ani sam przez się, ani gdy mu inni pokazują; pierwszy jest najwyborniejszy, drugi
wyborny, trzeci do niczego; koniecznie przeto być musiało, że Pandolfo, jeżeli nie stał na
pierwszym stopniu, stał na drugim, gdyż zawsze, ilekroć ktoś ma swój sąd w rozróżnieniu
dobrego od złego, które ktoś inny popełnia i mówi to chociażby sam z siebie niczego
wymyślić nie potrafił poznaje przecież złe i dobre czyny ministra, do tych ostatnich zachęca,
tamte poprawia, a minister nie może mieć nadziei, że go oszuka, i dlatego trwa w dobrym. A
jest nie zawodzący nigdy sposób na to, aby książę mógł poznać ministra: kiedy widzi, że
minister myśli więcej o sobie niż o tobie, że we wszystkich czynnościach szuka swej
korzyści, taki człowiek nie będzie nigdy dobrym ministrem i nigdy nie możesz zaufać mu,
albowiem ten, kto dzierży w swym ręku sprawy państwowe, nie powinien nigdy myśleć o
sobie, lecz o księciu, i pamiętać tylko o tym, co jego dotyczy.
Atoli z drugiej strony, aby minister pozostał dobrym, powinien także książę myśleć o
nim, obsypując go zaszczytami i bogactwami, zobowiązując go względem siebie przez
udzielanie mu honorów i urzędów, aby obfitość uzyskanych zaszczytów i obfitość bogactw
wykluczała pragnienie innych zaszczytów i bogactw i aby obfitość urzędów kazała mu
obawiać się zmian; pozna więc, że nie może obejść się bez księcia. Tacy książęta i tacy
ministrowie mogą sobie wzajemnie ufać, gdy zaś jest inaczej, to zawsze w końcu i jeden, i
drugi zle na tym wyjdzie.
XXIII
Jak należy wystrzegać się pochlebców
Nie chciałbym pominąć ważnego przedmiotu i błędu, przed którym trudno uchronić
się książętom, jeżeli nie są bardzo mądrymi lub jeżeli nie umieją zrobić dobrego wyboru.
Mam na myśli pochlebców, których pełne są dwory; ludzie bowiem tak bardzo lubują się w
swych własnych sprawach i tak łatwo ulegają pod tym względem złudzeniu, że trudno im
obronić się przed tą zarazą, a gdy chcą bronić się przed nią, narażają się na
niebezpieczeństwo, że popadną w pogardę. Albowiem nie ma innego sposobu, by ustrzec się
pochlebstwa, jak tylko ten, by ludzie zrozumieli, że mówiąc ci prawdę, nie obrażają cię, lecz
jeśli każdy będzie ci mógł mówić prawdę, stracisz szacunek. Dlatego też rozumny książę
powinien trzymać się trzeciego sposobu: wybrać w swym państwie mądrych ludzi i jedynie
tym dać swobodę mówienia sobie prawdy, i to tylko w tych rzeczach, o które zapyta ich, a nie
w innych; a powinien zasięgać ich rady w każdej rzeczy, wysłuchać ich opinii, potem zaś
powziąć postanowienie według własnego uznania, odnosząc się jednak do tych rad i do
każdego z doradców w taki sposób, aby każdy poznał, że im otwarciej mówić będzie, tym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl