[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Sprawiedliwość, Rozum, Rozwaga, Umiarkowanie, Siła, Prawda, Hojność, Gorliwość, Nadzieja i
Męstwo. Następnie Aaska oddala się, Cnoty zaś pozostają na sali.
Podczas tańca heroldowie i szambelani rozpytują się wśród dam i panien o tego, kto najlepiej
wypadł w dzisiejszych popisach: nagroda przypada Jego Wysokości księciu Charolais. Pojawiają
się wina i przyprawy roznoszone w kielichach ozdabianych klejnotami. Charolais oznajmia, że
następny popis odbędzie się jutro. Około drugiej lub trzeciej nad ranem książę wraz ze swym
dworem opuszcza gości.
Była to nie tylko wspaniała okazja do ukazania książęcego przepychu, ale zarazem manifestacja
religijna i polityczna.
%7łycie towarzyskie
Na tym poziomie przyjemności stołu nie sprowadzają się zatem wyłącznie do przyjemności
jedzenia. Najistotniejszymi momentami średniowiecznych festynów nie byty te, podczas których
biesiadnicy smakowali serwowane potrawy, ale chwile między posiłkami (entremets)2.
Samo przedstawienie nie zawsze ogranicza się do występów śpiewaków, akrobatów, mimów,
muzyków i do popisów zwierząt. Niekiedy uświetnia je specjalny turniej, jak choćby ten, który
odbył się w roku 1343 w tej samej sali, w której kardynał Hannibal z Ceccano podejmował papieża
Klemensa VI. Podczas przyjęcia organizowanego w roku 1378 przez Karola V odegrano zdobycie
Jerozolimy przez krzyżowców.
Słowo entremets oznacza również te dania, które serwowano po pieczystym właśnie podczas
rozrywkowych przerw. Odznaczają się one prawdziwie estetycznym kunsztem i precyzją
wykonania. Aabędz we własnej skórze to łabędz upieczony, ubarwiony, pokryty złotem i
srebrem. Ponieważ obyczaj nakazuje składać ślubowanie w obecności pawia (uważano, iż jego
ciało nie gnije), starannie przywracano pierwotny wygląd tego ptaka, przyszywając mu pióra nitką i
rozstawiając je tak, jakby paw roztaczał swój ogon.
Obsługa arystokratycznych festynów przypomina z kolei balet kierowany przez mistrza ceremonii.
Kiedy stół jest już nakryty i rozkładający chleb [zakończyli swą pracę], odzwierny sali jadalnej
udaje się po pełniącego tego dnia służbę podczaszego i razem z nim udaje się do piwnicy
pałacowej. Tam strażnik podaje mu zamknięty kielich, który podczaszy bierze od spodu w prawą
dłoń, w lewą zaś bierze czarkę; [jednocześnie strażnik] podaje misy, czarki i wazy na wodę dla
księcia piwniczemu; ten myje je i wyciera. Piwniczy podaje kielich podczaszemu, który staje za
odzwiernym. Odzwierny w lewej ręce niesie misy. Za podczaszym idzie piwniczy, który w prawej
ręce powinien nieść dwie srebrne czary dla księcia - jedną na wino, drugą na wodę. Czarę księcia
można rozpoznać po metalowym jednorożcu przyczepionym do czary łańcuszkiem. Piwniczy
powinien nieść w lewej ręce tylko naczynie, w którym stoi waza z wodą. Naczynie to służy do
próby, której dokonuje podczaszy. Za piwniczym idzie służący z kielichami i czarkami do bufetu
księcia (tekst cytowany przez B. Laurioux).
Każdy ruch jest precyzyjnie określony. Widok tak doskonale funkcjonującego mechanizmu
sprawia przyjemność. Jedną z jego podstawowych funkcji jest wyeliminowanie ryzyka otrucia. Z
tego powodu co znaczniejsze osobistości nie odczuwają już tak wielkiej przyjemności podczas
jedzenia. Prawdziwa psychoza trucizny pojawia się właśnie pod koniec średniowiecza, pociągając
za sobą niekiedy całkowitą rezygnację z odżywiania się w jakiejkolwiek postaci. Według Tomasza
Basin i Jana Chartier Karol VII odmawiał jedzenia, bał się bowiem komukolwiek zaufać . Nie
posuwając się do takiej ostateczności, książęta kazali próbować, czy potrawy nie są zatrute, co w
oczywisty sposób mąciło atmosferę przy stole.
Rzecz jasna, aby przyjemność ucztowania była pełna, biesiadnicy powinni umieć zachować się
przy stole. Porad w tym względzie udzielało wiele dzieł, jak choćby Powieść o Róży. Ponieważ
korzystaliśmy już z tego zródła, sięgniemy po wskazówki, których w krótkim traktacie udziela
Bonvesin z la Riva. Traktat ten jest niezwykle cennym zródłem dla poznania sztuki jedzenia i picia
w trzynastowiecznej Lombardii. Wiadomo wszak, że wskazówki owe obowiązywały nie tylko w
Lombardii. Oto kilka rad z Cinquante courtoisies de table, które dopomóc miały biesiadnikom w
pełnym korzystaniu z radości posiłku:
Sposób piąty: pokaż się przy stole, jak należy -
uprzejmy, dobrze ubrany, wesoły, wypoczęty i życzliwy.
Nie powinieneś być zamyślony i poważny,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]