[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Prędzej czy pózniej będzie musiał zadać kilka ważnych pytań. Jego umysł domagał się
wyjaśnień. Ktoś próbuje mną manipulować, pomyślał. Chcą mnie wciągnąć w jakąś
tajemniczą grę. Ale w jaką? Czego ode mnie oczekują?
Sypialnia była ładna, ale na swój sposób przytłaczająca. Ciężkie aksamitne kotary wokół
wielkiego łoża wydzielały specyficzną woń starości, złagodzoną zapachem ziół. Stafford
zastanawiał się, jak często zdarzało się Renacie bywać w tym ponurym miejscu.
ROZDZIAA JEDENASTY
PIKNI I MAODZI
Ubierając się rano Stafford Nye odkrył w jednej z walizek strój do konnej jazdy.
Przyjaciele z Godalming przewidzieli i tę ewentualność.
Po śniadaniu zszedł na dół. W hallu dostrzegł Renatę. Na zewnątrz czekał na nich stajenny
trzymając za uzdy dwa konie.
Renata zamieniła z chłopcem parę słów po niemiecku, po czym dosiadła wierzchowca i
ruszyła krętą dróżką w dół zbocza. Stafford wsiadł na konia i pogalopował za nią.
 O czym rozmawialiście?
 Pytał, czy potrzebujemy przewodnika. Powiedziałam mu, że znam dobrze okolicę.
 Często tu bywasz?
 Ostatnio bardzo rzadko. W młodości spędzałam tu dużo czasu.
Zmierzył ją bacznym wzrokiem. Nie odwzajemniła spojrzenia. Jadąc strzemię w strzemię
obserwował jej piękny profil  jej szlachetny nos, dumnie uniesioną głowę. Prowadziła
konia ze swobodą i dużą wprawą.
Choć bardzo się starał, nie mógł pozbyć się natrętnej myśli, która dręczyła go od samego
rana. Nie mógł tego zrozumieć&
Wrócił myślami do poczekalni na frankfurckim lotnisku. Ta młoda kobieta, która zwracała
się o pomoc. Szklanka pilznera na stoliku& Wszystko było tak, jak należy. Podjął wtedy
ryzyko, przyjął propozycję bez zastrzeżeń. Skąd więc teraz ten dziwny niepokój, te
podejrzenia?
Spięli konie do cwału i mknęli wąską dróżką przez las. Posiadłość była naprawdę urocza.
W oddali Stafford dostrzegł parę jeleni. Prawdziwy raj dla myśliwych, raj dla tych, którzy
kochali tradycję i rozrywki wyższych sfer. Raj, zaś w samym jego środku czaił się wąż. Jak
było na początku, teraz i zawsze& Zciągnął wodze i koń posłusznie zwolnił. Jechali stępa.
Nareszcie byli sami, żadnych ścian, żadnych mikrofonów. Nadszedł czas na pytania.
 Kim jest ta kobieta?
 Odpowiedz jest prosta. Tak prosta, że aż trudno w to uwierzyć.
 A więc&  nalegał.
 Ropa. Miedz. Kopalnie złota w RPA. Szwedzki przemysł zbrojeniowy. Złoża uranu na
północy. Doświadczenia z bronią atomową. Kobalt. Ona jest tym wszystkim.
 Dlaczego więc nigdy o niej nie słyszałem?
 Ona woli pozostawać w cieniu. Nie chce, żeby świat wiedział, kim jest.
 Czy takie rzeczy można utrzymać w tajemnicy?
 To łatwe, kiedy masz wystarczająco dużo miedzi, uranu, broni i całej tej reszty.
Pieniądz umie się reklamować, ale potrafi też zamykać usta.
: Ale kim jest naprawdę?
 Jej dziad był Amerykaninem. Kolej, jeśli dobrze pamiętam. Jeden z tych chicagowskich
potentatów. Trudno dzisiaj powiedzieć, to zamierzchłe czasy. Poślubił Niemkę. Pewnie o niej
słyszałeś, nazywali ją Wielka Belinda. Broń, transport, wielki majątek przemysłowej Europy.
Charlotte odziedziczyła to wszystko, ale nie poprzestała na tym. Miała głowę do interesów.
Potrafiła troszczyć się o swoje pieniądze. Wszystko, czego się tknęła, zamieniało się w
złoto. Nasza gospodyni potrafiła lokować swój kapitał. Słuchała rad innych, ale decyzje
podejmowała samodzielnie. I zawsze z tym samym skutkiem. Pieniądz rodzi pieniądz. Nigdy
byś nie uwierzył, że można mieć taką fortunę.
 Dobrze, ale po co jej to wszystko?
 Sam przed chwilą powiedziałeś. Władza.
 I mieszka tu, na tym pustkowiu? Czy może&
 Czasami jezdzi do Ameryki, do Szwecji. Podróżuje, ale niezbyt często. Woli być tu, jak
wielki pająk w samym środku swej sieci, mając pieczę nad każdą nitką. Kontroluje finanse,
ale nie tylko.
 Co jeszcze?
 Sztukę. Muzyka, malarstwo, literatura. Ludzi, zwłaszcza młodzież.
 No tak. Rzeczywiście muszę przyznać, że jej kolekcja jest imponująca.
 Widziałeś ledwie cząstkę. Na wyższych piętrach zamku są całe galerie. Rembrandt,
Giotto, Rafael, co tylko sobie wymarzysz. I klejnoty, całe skrzynie najpiękniejszych kamieni
świata.
 I wszystko to należy do starej, brzydkiej kobiety. Czy jest szczęśliwa?
 Jeszcze nie, ale już wkrótce będzie.
 Czego zatem chce? Co planuje?
 Widzisz, ona kocha młodzież. To jest jej styl rządzenia. Przejąć kontrolę nad
młodzieżą. Zwiat jest pełen młodych ludzi, którzy chcą zmienić świat. Ona chce im pomóc.
Młodzi filozofowie, myśliciele, pisarze  to ona nimi kieruje, ona ich opłaca.
 Ale jak, na Boga& ?
 Nie potrafię ci odpowiedzieć, bo sama nie wiem. To niezwykle skomplikowana intryga. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl