[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Bożym, nikt nie powinien mieć spokojnego sumienia jedynie na skutek tego, że ma duże
nabożeństwo dla obrazu świętego, i to bez względu na to, jakiego rodzaju jest ten obraz.
Przedstawienia rzeczy świętych pełnią zasadniczo funkcję dydaktyczną i pedagogiczną, aby
dopomóc lepiej zrozumieć dogmaty wiary tej większej części wiernych, którzy nie mają
szerokich horyzontów kulturalnych. Ponadto należą do tradycji chrześcijaństwa, która jest
godną czci nosicielką prawdy. Z tych względów precyzyjnie ustalono postawy liturgiczne,
jakie należy okazywać, gdy oddaje się cześć świętym ikonom; był to ten sam zwyczaj co w
przypadku relikwii. Podstawą było ucałowanie, zapalanie świec oraz proskinesis, akt
uklęknięcia z czołem do ziemi w modlitwie, stosowany jeszcze dzisiaj przez muzułmanów.
Chrześcijanie w Ziemi Zwiętej czcili w ten sposób relikwię Prawdziwego Krzyża i to samo
czynili templariusze z ich bożkiem . Na pewno w czternastowiecznej Europie podobna
praktyka musiała wprawiać w osłupienie osoby ciekawskie.
Rezultatem Soboru Nicejskiego II była teologia ikony, obowiązująca do dzisiaj i nadal
bardzo ceniona. Ikona nie jest zwyczajnym wizerunkiem Jezusa albo innych postaci historii
świętej, lecz raczej miejscem Ducha, jest sama w sobie sanktuarium, dzięki któremu wierny
zbliża się do wymiaru Boskiego. Kontemplując ikonę, wchodzi się w dialog z Bogiem. Tylko
niektóre osoby są uprawnione do malowania ikon i muszą postępować zgodnie ze
starodawnym rytuałem, w którym obowiązują żelazne reguły, ponieważ ostateczny rezultat
musi być wierny modelom pochodzącym z tradycji. Ich tworzenie rozpoczyna się okresem
postu i oczyszczenia duchowego, który malarz musi obowiązkowo przejść, zanim zabierze się
do dzieła, a kończy się dodaniem napisów, które mogą być uczynione wyłącznie przy użyciu
języka liturgicznego. Napis jest rodzajem pieczęci świadczącej o wierności wizerunku wobec
jego oryginału oraz ogłasza, że wszystko to, co widzi się oczami ludzkimi, jest rzeczywiście
obecne i bierze udział w liturgii niebieskiej. Oczywiście te napisy, które znajdują się na
ikonach, podlegają ściśle ustalonym regułom, ustanowionym przez naukę Kościoła. Niektóre
z nich były absolutnie nietykalne; żaden malarz nie miał uprawnień do ich zmiany, nawet za
zgodą biskupa czy patriarchy, ponieważ ich zadaniem było wyrazić w zwięzłej formie pewne
bezsporne prawdy wiary. Pierwszy z nich ICXC jest chyba najstarszym i najbardziej
zwięzłym napisem, który dotyczy obrazu Jezusa, a powstał z pierwszej i ostatniej litery
dwóch słów greckich: IHCOYC XPICTOC - Jezus Chrystus . Pojawia się on na ikonach już
w wieku X i zawiera w sobie całe wyznanie wiary: że Jezus jest Synem Bożym, Mesjaszem
(po grecku właśnie chństós) oczekiwanym od wieków przez lud Izraela; że jest najważniejszą,
zasadniczą i bezsporną Prawdą chrześcijaństwa, jest samym fundamentem, na którym został
wzniesiony Kościół. Kolejny najstarszy i najbardziej rozpowszechniony napis to ten, który
towarzyszył wizerunkom Maryi. MP-0Y oznaczał MHTHP 0EOY, czyli Matka Boża , i
oczywiście także on wyrażał w skrótowej, prostej formie dogmat wiary. Sformułowano go na
Soborze Efeskim w roku 431. Podczas posiedzeń soborowych wybuchła straszliwa kłótnia
właśnie z tego powodu, że poddano krytyce ten tytuł, powstały w sposób spontaniczny wśród
ludzi i będący już w użyciu od dawna. Biskup Nestoriusz, który sprawował ważny urząd
patriarchy Konstantynopola, pragnął zmienić tytuł Maryi z theotókos ( matka Boża ) na
chństotókos, czyli matka Chrystusa . W jego opinii Dziewica zrodziła naturę ludzką Jezusa,
nie było jednak możliwe, aby młoda kobieta, będąca sama stworzeniem, porodziła także
naturę Boską Jezusa, czyli Logos, który był od niej Istotą niewspółmiernie wyższą.
Propozycja Nestoriusza nie znalazła uznania u niektórych teologów, jak chociażby u
Cyryla, patriarchy Aleksandrii, ponieważ w praktyce oznaczała rozdzielanie na dwie części
(jedną słabszą i drugą doskonałą) jedności Osoby Jezusa Chrystusa. Jeszcze mniej przypadła
ona do gustu zwykłym ludziom; według tradycji to właśnie do Efezu apostoł Jan przywiódł
Maryję, powierzoną jego opiece przez umierającego Jezusa. Lud przyzwyczaił się od dawien
dawna do oddawania Jej czci jako Matce Bożej i nie rozumiał ani nie chciał rozumieć tych
zawiłych argumentacji. Propozycja, aby dokonać zmiany kwalifikacji tytułu Maryi Panny
z Matki Bożej na Matkę Chrystusa , został odrzucona przy wtórze anatem. Miasto
oświetlono świątecznie, biskupów broniących tradycyjnego tytułu theotókos odprowadzono w
uroczystym orszaku do ich domostw, wśród pochodni i dymu kadzidła, tak jakby sami byli
obrazami świętych.
Napis Jezus Chrystus (po grecku lesus Chństós) nigdy nie był poddawany pod
dyskusję, ponieważ był zbyt starodawny, żywy i centralny dla chrześcijaństwa. Według
przekazu Ewangelii jego zródłem były słowa samego Jezusa: pewnego dnia Nazarejczyk
zapytał uczniów: Za kogo uważają mnie ludzie? . Odpowiedział Mu Piotr: Ty jesteś
Mesjasz, Syn Boga żywego . Było to pierwsze wyznanie wiary chrześcijan, bardzo zwięzłe,
ale kompletne. W kręgu pierwszych chrześcijan, który egzegeci i teolodzy nazywają dzisiaj w
ich żargonie Kościołem popaschalnym , już niedługo po śmierci i wydarzeniach, które
nastąpiły po niej, dwa słowa: Jezus (bardzo rozpowszechnione imię męskie) i Chrystus
(przymiotnik święty) stały się nierozerwalne, tworząc jedną rzeczywistość.
W marcu 843 roku cesarzowa Teodora, wdowa po mężu, który prześladował
[ Pobierz całość w formacie PDF ]