[ Pobierz całość w formacie PDF ]
domu innych kobiet. W tym momencie Heather zrozumiała, że
Branko zawsze bujał ją co do roli kobiet w życiu Nicka. Parsknęła
śmiechem. Po chwili serdecznie uściskała swego przyszłego
pasierba.
- Branko, czy ja kiedykolwiek będę wiedziała, kiedy ty mówisz
poważnie?
- Nie rozumieć, co mówisz. - Branko wzruszył ramionami i
spojrzał na nią z miną niewiniątka. Heather wiedziała już, co o tym
myśleć.
- Zwietnie rozumiesz, co mówię - odrzekła bez wahania. - Nie
wątpię, że wszystko rozumiesz.
- Tato? - Branko zwrócił się do Nicka, który wstał z łóżka i
zbliżył się do nich. -Heather jest... Jak to się mówi? Aha, cholerna
baba!
131
RS
Nick uśmiechnął się szeroko, po czym objął ich oboje.
- Branko, mój synu, jak ty się wyrażasz!
132
RS
[ Pobierz całość w formacie PDF ]