[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Corrada Prizziego.
Kiedy Eduardo miał dwanaście lat, ojciec kazał mu się poddać operacji nosa, by zniwelować arabsko-
sycylijski garb, tak typowy dla mężczyzn z rodu Prizzich. Doktor Abraham Weiler, najbardziej znany
chirurg plastyczny świata, świetnie wywiązał się z zadania: ponura twarz małego Eduarda zmieniła się w
wierną kopię oblicza nieżyjącego już George'a Nathaniela Curzona, pierwszego markiza Kedleston,
wicekróla i generalnego gubernatora Indii, późniejszego kanclerza Uniwersytetu w Oxfordzie i przywódcy
większości w Izbie Lordów.
Od siódmego roku życia Edward S. Price znajdował się pod opieką najlepszych specjalistów od wymowy,
którym udało się sprawić, że pod tym względem bardziej przypominał Williama F. Buckleya juniora niż
któregokolwiek z wychowanych na Brooklynie Prizzich. Po latach pracy z prywatnymi nauczycielami, gdy
ukończył dwunasty rok życia, został wysłany do Groton School. Już wtedy doskonale rozumiał, na czym
polega jego życiowa misja. Jako członek amerykańskiej nowej arystokracji uzyskał dyplom z wyróżnieniem
na Uniwersytecie Harvarda oraz w Szkole Prawniczej Yale.
Wiedział od samego początku, że jego zadaniem jest zbudowanie gigantycznej pralni pieniędzy Prizzich;
rwących i głębokich rzek pieniędzy pochodzących z publicznej służby narodowi, którą trudniła się rodzina: z
hazardu, lichwy, wymuszeń, sprzedaży narkotyków, kontroli nad związkami zawodowymi, pornografii,
prostytucji, a także z handlu fałszywymi obligacjami i odzyskiwanymi znaczkami pocztowymi. Znaczki były
autorską koncepcją Corrada Prizziego. „Ludzie wyrzucają koperty z ostemplowanymi znaczkami. My
smarujemy je odpowiednimi chemikaliami, a wtedy tusz znika i znaczki są jak nowe. Przy nakładzie
trzydziestu centów na dolara zysku mamy z tego siedem i pół miliona rocznie".
Hazard, który co roku przynosił sześć miliardów dolarów zysku, był naturalnym rytuałem, o którym rodzina
wiedziała wszystko. Jak wszystkie ludy pierwotne, Prizzi pojmowali metafizyczne siły rządzące tą branżą
(podobnie jak wymuszeniami i wojną, nieodłącznie związanymi z hazardem), a z drugiej strony mieli
miliony głupców gotowych skorzystać z ich oferty. Organizowanie prostytucji i pornografii, a także handlu
narkotykami, było oczywistą konsekwencją działania sił natury. Ludzie pragnęli od czasu do czasu stać się
kimś innym, niż byli w rzeczywistości, a to musiało kosztować. Przepisy prawa stanowiły przeszkodę na
drodze do szczęścia, do którego dążyło tak wielu. Dlatego obowiązkiem rodziny Prizzich było... pomaganie
potrzebującym.
Setki milionów dolarów napływające nieustannie z tej dobroczynnej działalności reinwestowali za
pośrednictwem olbrzymiego holdingu Barker's Hill Enterprises, kierowanego przez Edwarda S. Price, w
działalność bankową, ubezpieczenia, elektronikę, nieruchomości, telewizje kablowe, papiery wartościowe,
przedsiębiorstwa pogrzebowe, wypożyczalnie samochodów, produkcję ł import żywności, sieci barów
szybkiej obsługi, produkcję filmów, nagrań muzycznych i wideokaset, wydawnictwa prasowe i literackie,
cztery firmy prawnicze (w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Los Angeles i Zurychu), jedenaście szpitali,
hodowlę kwiatów, sto siedemnaście hoteli oraz w trzy staroświeckie pralnie na Brooklynie, w Miami i Las
Yegas, które stanowiły bazy operacyjne organizacji Prizzich. Ścisłe powiązania z Barker's Hill Enterprises
miały też tysiąc dwieście dwadzieścia dwie spółki uważane powszechnie za niezależne. Sto trzydzieści
siedem firm formalnie kontrolowanych przez Henry'ego George'a Asbury'ego także należało do tej grupy.
Prizzi nie zapominali też o życiu politycznym kraju i dobrobycie stróżów prawa. Wiedzieli, że „polityka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl