[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Marózka, nazywanej od niepamiętnych czasów Natangią. Według niektórych
literaturoznawców, ta historyczna postać była pierwowzorem tytułowego bohatera
powieści poetyckiej Adama Mickiewicza, zatytułowanej  Konrad Wallenrod ! W
pierwszej połowie XIII wieku między ujściem Wisły na zachodzie a dolnym
Niemnem na wschodzie, wybrze\em Bałtyku na północy a południowymi krańcami
Pojezierza Mazurskiego na południu rozciągała się kraina zwana przez ludy ościenne
Prusami. Kraina ta była podzielona na Pomezanię, Pogezanię, Barcję, Nadrowię,
Skalowię, Natangię, Warmię, Sambię i Galindię.
Herkus Monte był synem rodu ksią\ęcego Natangów, władającego
państewkiem graniczącym z wybrze\em Bałtyku i Sambią od północy, Warmią od
zachodu i południowego zachodu oraz Barcją na południowym wschodzie, oddzieloną
korytem rzeki Ayny. W dzieciństwie i wczesnej młodości doświadczył trudów
dramatycznej walki z bezwzględnym, podstępnym i okrutnym najezdzcą - zakonem
krzy\ackim - w obronie ziemi i tradycji ojców, ludzkiej godności i \ycia.
Krzy\acy najechali Prusy z jednego, prozaicznego powodu: chcieli zdobyć
terytorium, na którym mogliby zało\yć własne państwo. Zbyt słabi, by pokonać
walecznych Prusów, wspierani byli przez potę\ne zastępy krzy\owców z Niemiec,
Polski, Czech, Moraw, Austrii i Brandenburgii. Prusowie, skazani przez
chrześcijańską Europę na zagładę, stawiali czoła w osamotnieniu. Nazywano ich
pogardliwie poganami.
Młody Herkus był świadkiem zwycięstw i pora\ek rodaków oraz triumfu
krzy\owców i początków krzy\ackiej okupacji Natangii w 1252 roku. Pózniej pod
przymusem, jak wszyscy zniewoleni Prusowie, został ochrzczony. Dano mu na imię
Henryk i wzięto do szkoły krzy\ackiej wraz z synami innych pruskich mo\nych.
Branie synów z ksią\ęcych rodów pruskich do szkoły krzy\ackiej nie było
dobrodziejstwem. Tacy uczniowie w rzeczywistości byli zakładnikami w rękach
Krzy\aków, przygotowywanymi do karnej słu\by zbrojnej na rzecz Zakonu.
W szkole Herkus opanował sztukę pisania i czytania, poznał kulturę
chrześcijańską i zakonne rzemiosło wojenne. Pózniejsze wydarzenia dowodzą, \e był
pilnym uczniem, a zdobytą wiedzę potrafił dobrze spo\ytkować.
Skutkiem nauki w krzy\ackiej szkole miało być wynarodowienie szlachetnie
urodzonej młodzie\y pruskiej. Herkusa nie udało się wynarodowić. Wiadomo, na
przykład, \e wystąpił, nieoczekiwanie dla jego nauczycieli, w obronie Prusów.
Napisał list z prośbą do papie\a, by ten nakazał Krzy\akom przestrzeganie
obowiązujących, określonych w pismach praw jego rodaków. Prosił, by głowa
Kościoła ukróciła ich samowolę oraz barbarzyńskie występki wobec podbitych ludów
pruskich, tak samo ju\ chrześcijańskich jak reszta Europy.
Herkus pisał ten list zapewne z wiarą w papieskie poczucie sprawiedliwości i
w zgodność czynów z głoszonymi naukami.
List nie doczekał się reakcji ze strony papie\a.
Być mo\e Herkus zaczął postrzegać wówczas poło\enie Prusów jako
pozostawienie ich całkowicie na łasce i niełasce krzy\ackich okupantów, którym
nawet papie\ nie chce się przeciwstawić.
W lipcu 1260 roku Krzy\acy ponieśli na śmudzi straszliwą klęskę. Wieść o
tym rozeszła się lotem błyskawicy po Prusach.
Prusowie nie ukrywali swej radości z krzy\ackiej przegranej. Okupant był
osłabiony i mo\na go było teraz pokonać wzniecając kolejne powstanie.
Poło\enie Krzy\aków był rzeczywiście trudne. Byli słabi, zdziesiątkowani
przez śmudzinów. Wielu leczyło rany. Wszystko sprzyjało odzyskaniu przez Prusów
niepodległości. Zagro\enie wybuchem antykrzy\ackiego, zwycięskiego powstania
było całkiem realne, gdy\ Prusowie nie pogodzili się nigdy z utratą wolności, a
walczyć potrafili jak mało kto.
Przera\eni sytuacją Krzy\acy postanowili osłabić Prusów. Krzy\acki wójt
Volrad Mirabilis zaprosił mo\nych pruskich z Natangii i Warmii w gościnę.
W prastarej, pogańskiej tradycji Prusów gość był osobą nietykalną. Krzy\acy
hołdowali innym tradycjom. Nieprzypadkowo zaproszeni zostali mo\ni z plemion
znanych Krzy\akom jako najbitniejsze. Wiadomo było, \e plemionom w powstaniu
przewodzić będą mo\ni.
Przybyłych gości z Natangii i Warmii krzy\acki wójt kazał zamordować.
Na wieść o tej haniebnej zdradzie Herkus Monte porzucił szkołę krzy\acką,
powrócił do wiary przodków i dawnego imienia. Przedarł się do ojczystej Natangii i
stanął na czele swego plemienia w powstaniu Prusów przeciw Krzy\akom, które
wybuchło 20 września 1260 roku i objęło równie\ Pogezanię, Warmię, Barcję i
Sambię.
Było to największe powstanie antykrzy\ackie. Trwało dwanaście lat. Przez
tyle lat walczył Herkus Monte na czele Natangów, dając Prusom nadzieję na
wyzwolenie i budząc wśród Krzy\aków paniczny strach oraz podziw.
Jego powstańcze czyny nie byłyby znane, gdyby nie krzy\acka kronika
podboju Prus, spisana kilkadziesiąt lat pózniej. Dowiadujemy się z niej, \e Herkus
Monte wraz z walecznymi Natangami budził wśród Krzy\aków największy respekt. I
był to respekt uzasadniony, pozbawiony kurtuazji, wstydliwy, bo wynikający z
poniesionych klęsk.
Herkus Monte okazał się nieprzeciętnym wodzem i strategiem. Potrafił
umiejętnie wykorzystać wiedzę wyniesioną ze szkoły krzy\ackiej, przeznaczoną tylko
dla rycerstwa zakonnego.
Oto w 1261 roku, w bitwie pod Pokarwis, dowodzeni przez niego Natangowie
rozbili i zdziesiątkowali doborowe oddziały krzy\ackie, wspierane przez rycerstwo z
Niemiec. Skutek był taki, \e podjęta przez Krzy\aków próba spacyfikowania Sambii
zakończyła się całkowitą klęską. Sambia znów była wolna.
Trzy lata pózniej Herkus Monte na czele swych oddziałów wtargnął do ziemi
chełmińskiej i w bitwie pod Lubawą, na południe od dzisiejszego Marózka, pokonał
wojska krzy\ackie. Dzięki temu przez wiele miesięcy Natangowie mogli bezkarnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl