[ Pobierz całość w formacie PDF ]
miał zmartwienie i strach wypisane na twarzy. Ale żadne z nich nie mogło nic poradzić
na to, że straciła dziecko.
Wszyscy byli tak cholernie mili, że miała ochotę zacząć ciskać rzeczami o ścianę.
A teraz, po kilku koszmarnych godzinach była rozdarta między tym pragnieniem a po-
trzebą zamknięcia się w ciemnym pokoju i wypłakania. Tymczasem musiała wysłuchać
doktora Banksa, który nie miał dla niej żadnych wyjaśnień poza tym, że to się zdarza".
R
L
T
Najgorsze było to, że kompletnie nie brała tego pod uwagę. Odkąd dowiedziała się
o tej ciąży, ani razu nie pomyślała o tym, że mogłaby stracić dziecko, że mogłoby go nie
być. To musiała być zemsta losu za to, że na początku w ogóle nie chciała dziecka. Ból z
powodu jego utraty był tak straszny, że aż ją to dziwiło i zabijało jednocześnie.
Jechali do domy w kompletnym milczeniu. Do domu. Gdzie właściwie teraz jest jej
dom? Czy to jest dom Nicka? Nie bardzo - była tu zaledwie gościem, czymś w rodzaju
inkubatora dla jego dziecka. Ale Dallas to również nie był już jej dom. Nie była tą samą
osobą co kilka miesięcy temu, nie mogła po prostu wrócić do dawnego życia jak gdyby
nigdy nic.
- Jak się czujesz? - zapytał Nick, kiedy już dotarli do jego domu.
Pokręciła głową, nie będąc w stanie odpowiedzieć. Załamało się wszystko, wokół
czego budowała ostatnio swoje życie. Była totalnie zagubiona.
- W takim razie odpocznij, a ja kupię coś do jedzenia i lekarstwa dla ciebie.
Czuła, że powinna coś powiedzieć, ale nie było jej stać na więcej niż dzięki". Od-
prowadził ją do sypialni. Kiedy się położyła, usiadł przy niej.
- Przepraszam - powiedział po prostu.
- Ja też.
- Przecież słyszałaś, co powiedział lekarz. To nie twoja wina. Będziesz mogła mieć
jeszcze dzieci.
Ty. A nie my. Czego się spodziewała? To wszystko stawało się zbyt trudne do
zniesienia i przymknęła oczy.
- Tak. Może kiedyś.
Kiedy wyszedł, Evie wtuliła twarz w poduszkę i długo płakała. Zapach Nicka, któ-
rym była przesiąknięta, sprawił, że płakała jeszcze bardziej. Nie była nawet świadoma
tego, jak bardzo zdążyła się przywiązać do myśli, że będzie matką. I że Nick będzie oj-
cem tego dziecka.
Stworzyła sobie złudny obraz szczęśliwej rodziny, ale to wszystko oparte było na
kłamstwie. Straciła wszystko. Dopiero teraz zrozumiała, że pragnęła być z Nickiem, ale
to właśnie dziecko sprawiało, że Nick był przy niej.
R
L
T
Jej świat rozsypał się na kawałki. I nic, dosłownie nic, nie było w stanie tego zmie-
nić.
W samochodzie Nick oparł dłonie na kierownicy i oddychał głośno. Myślał, że
kiedy zostanie sam, będzie mu trochę lepiej, ale było jeszcze gorzej.
Jeszcze nigdy w życiu tak się nie bał. Wiedział, że stracili dziecko, zanim jeszcze
lekarze mu to powiedzieli. Ale najbardziej bał się o Evie.
Była bledsza niż płótno. I ta krew. Straciła tyle krwi, że Nick był pewien, że Evie
umrze. I że on umrze razem z nią. Godzina spędzona w szpitalu, zanim nie usłyszał dia-
gnozy, była najdłuższą w jego życiu.
Ale najgorsza była pustka w oczach Evie. Nie miał pojęcia, co powiedzieć, i pierw-
szy raz Evie również nie była rozmowna.
Wszystko to była jego wina. %7ładna kobieta w ciąży nie powinna być narażona na
taki stres, jaki on jej zafundował. %7ładna kobieta nie wytrzymałaby tyle niedomówień,
milczenia, oschłości ze strony osoby, która powinna ją nieustannie wspierać - własnego
męża. Czy się o nią troszczył? Czy dbał, żeby wystarczająco odpoczywała? %7łeby się nie
martwiła o przyszłość? Czy otoczył ją opieką, stworzył dla niej rodzinę? Nie, on jedynie
zajmował jej całe noce namiętnością, której nie był w stanie ugasić. Evie mówiła, że seks
w jej stanie jest czymś całkowicie bezpiecznym i naturalnym, ale jeśli tak nie było?
Rzucił w jej stronę oskarżenia, oceniając ją wyłącznie na podstawie swoich kosz-
marnych życiowych doświadczeń. W gruncie rzeczy robił to, co zawsze wytykał ludziom
z wyższych sfer - oceniał ją na podstawie tego, co narzuciła jej rzeczywistość.
Ale im bardziej ją poznawał, tym więcej w niej dostrzegał: jak była uczuciowa, jak
mocno potrafiła się w coś zaangażować. Jakie potrafiła wytworzyć wokół siebie ciepło.
Bez niej jego życie będzie puste. Często zapominał, że jedyny powód, dla którego jest
przy nim, to dziecko. W innym wypadku taka kobieta jak Evie nigdy by nie chciała
związać się z kimś takim jak on.
Zmiertelnie obawiał się tego, co się właśnie stało. %7łe przywiąże się do niej, że z
[ Pobierz całość w formacie PDF ]