[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- A jednak komputer-powiedziała.
- Nauczę cię, jak go obsługiwać.
- O nie, nie, dziękuję. Skomplikowane maszyny to nie dla mnie.
- Tobie wystarczy kilka pędzli i trochę farb, tak?
- Zwietnie to ująłeś.
Sięgnął do drzwi w jednej ze ścian.
- Czy tam jest jeszcze jeden pokój?
- Tak. Z wejściem z holu. Te drzwi zostały tu wstawione dopiero dwa dni
temu. Pomyślałem sobie, że będą praktyczne. Specjalnie ze względu na
ciebie. - Wszedł pierwszy i odwrócił się do niej twarzą.
Było tu tak jasno, że zaczęła mrugać. Jeszcze jeden plisty pokój. Białe
ściany, dwoje oszklonych drzwi, przez które roztaczał się widok na rzekę.
W drugim końcu spadzisty sufit ze specjalnie wbudowanym w dach
świetlikiem.
Linden nie wierzyła oczom. Ogarnęło ją nie znane dotąd uczucie
uniesienia.
- Pracownia! Prawdziwa pracownia - wyszeptała. Azy napłynęły jej do
oczu. - Kupowałeś ten dom z myślą o mnie...
- Dlatego go kupiłem. - Uśmiechnął się nieśmiało. - Ze względu na ten
pokój. Były inne domy, może nawet ładniejsze, ale nie miały pracowni.
- Och, Justin! Nie wiem, co powiedzieć. - Rzuciła mu się na szyję. - To
najwspanialszy prezent, jaki kiedykolwiek dostałam.
- A ja myślałem, że najwspanialszym prezentem był tamten cheddar.
- Udało ci się go przebić. - Linden na przemian śmiała się i płakała. -
Jesteś fantastyczny! I pomyśleć, że mało brakowało, żebym cię wypuściła z
rąk.
- Nie ma obawy, ja bym ciebie nie wypuścił.
- Przepraszam cię, że byłam taka okropna.
- Wybaczam ci.
- Justin?
- Słucham.
- Nie powiedziałam ci jeszcze jednej rzeczy.
- Mianowicie?
Spojrzała mu głęboko w oczy.
- Kocham cię, bardzo cię kocham. Objął ją mocno i przytulił do siebie.
- Ja ciebie też, najmilsza.
RS
105
Przez chwilę stali w milczeniu, spleceni w uścisku.
- Jak myślisz, co my dalej zrobimy ze sobą? - zapytał w końcu. - Czy
chcesz, żebyśmy po prostu zamieszkali razem, czy wolisz, żebyśmy się
pobrali?
- Najlepiej jedno i drugie. - Roześmiała się serdecznie.
- Masz absolutną rację.
- Tak będzie lepiej dla dzieci.
- Jasne. A ile ich będzie?
- Co najmniej pięcioro. - Skromnie spuściła głowę.
RS
106
RS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl