[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jakąś obcą i obiektywną siłą posiadającą władzę
nad jednostką i decydującą o jej postępowaniu.
Obiektywność tej siły jest fałszywa, iluzoryczna, bo
towar jest przecież produktem tej pracy, której
niewolnikiem jest teraz pracownik. Obiektywność ta
jest jedynie urzeczowieniem działania społecznego i
wytworów pracy ludzkiej jako siły, która wymyka
się spod naszej kontroli". Jest to już fetyszyzm
towaru, alienacja względem siebie samego. Alienacja
ta była niezbędnym warunkiem ogromnego postępu,
jakiego dokonała ludzkość. Obecnie jednak, kiedy
dała już ona, co dać mogła, nadszedł czas, by ją uznać
za to, czym jest, i przywracajÄ…c ludziom pracujÄ…cym
faktyczną własność wszelkich produktów sprawić,
by maszyna przestała być groznym narzędziem
wyzysku i stała się środkiem do zaspokojenia
potrzeb człowieka.
Tak przedstawiajÄ… siÄ™ zasady materializmu dia-
lektycznego, który uczniowie Marksa uważają za
osiągnięcie ostateczne. Należałoby zaznaczyć to
jeszcze przynajmniej, że owa dialektyka, która wy-
wiera nawet poza kołami marksistowskimi tak wielki
wpływ na myśl współczesną (zwróćmy tu uwagę na
rolÄ™, jakÄ… odgrywa dialektyka w Philosophie da
Materializm dialektyczny 81
non Bachelarda lub też w pracach Gonsetha z dzie-
dziny filozofii matematyki) jest jednym z bardziej
znamiennych objawów, wielokrotnie już podkreśla-
nego przeze mnie odwrotu filozofii współczesnej
od absti akcji i analizy.
6 Problemy filozoficzne
Rozdział XIII
EGZYSTENCJALIZM
Å‚jyt i Czas (Sein und Zeit) Martina Heideggera wy-
dany w 1927 r. oraz Byt i Nicość (Letre et le neant)
Jean-Paul Sartre'a wydany w 1934 r. to tytuły
dwóch dzieł reprezentatywnych dla owej filozofii
egzystencjalistycznej, która wywołała wszędzie tak
wielkie poruszenie. Tradycyjna scholastyczna ter-
minologia tych tytułów zdawałaby sią świadczyć
o tym, że będziemy tu mieli do czynienia z ab-
strakcyjną ontologią ujętą w sposób tradycyjny.
W książce Heideggera znajdujemy istotnie zapo-
wiedz, że tematowi temu poświęcony będzie drugi
tom, który się jednak nie ukazał, a praca Sartre'a
opatrzona jest podtytułem: Esej z dziedziny anto-
logii fenomenologicznej (Essai dontologie pheno-
menologiąue). Okazuje się jednak, że naprawdę
pierwszoplanowym tematem tych dzieł jest nie ab-
strakcyjnie pojęty byt, lecz człowiek w jego bycie
jak najbardziej konkretnym, w jego egzystencji
powszedniej w świecie i wśród innych ludzi, a także
jego projekty" i troski z tym zwiÄ…zane. Jedno-
cześnie jednak filozofia ta rozpatruje świat myśli
człowieka, w którym gdy przestają go pochła-
niać zajęcia dnia powszedniego pojawia się lęk
przed otaczającą go zewsząd nicością. Człowiek
egzystencjalistów nie pojmuje, po co ani w jaki
Egzysłencjahzm 83
sposób się z niej wydobył, uważa, ze cała jego
egzystencja jest tylko zmierzaniem do śmierci, któ-
ra go na powrót w tej nicości pogrąży.
Książki na podobny temat pojawiały się i daw-
niej, szczególnie w piśmiennictwie o charakterze
kaznodziejskim pod takimi tytułami jak: Sens (lub
bezsens) życia" i zaliczano je raczej do moralistyki
niż do ontologii. Sartre twierdzi zresztą, że egzy-
stencjalizm jest humanizmem" w rozprawce,
której ten aforyzm służy za tytuł. Aby więc na-
prawdę zrozumieć egzystencjalizm, należałoby się
zastanowić, dlaczego swoje rozważania o człowieku
utożsamia on z ontologią.
Egzystencjalizm stanowi, jak siÄ™ zdaje, jeden
2 wyrazniejszych objawów kryzysu ideologicznego,
będącego znamieniem naszej epoki. Dostrzegać
w życiu jakiś sens to uważać własne życie i co
do przebiegu i co do kierunku za fragment szer-
szej całości, określającej jego zadanie i jego jak
gdyby współudział. Trzeba więc w jakiś sposób
wyjść poza własną egzystencję, uznać, że jest ona
niejako pogrążona w jakiejś rzeczywistości pełniej-
szej. Rzeczywistością tą może być ludzkość, rodzi-
na, ojczyzna, nauka lub inna całość nadrzędna. Po-
trzebne nam jest poczucie, że jesteśmy zewsząd
otoczeni realnością, a nie nicością. Tylko wówczas
bowiem możemy dostrzec nasze przeznaczenie. Tutaj
jednak ontologią byłaby już czymś więcej niż
rozważaniem egzystencji ludzkiej.
Przypuśćmy jednak, że owo wyjście poza wła-
snÄ… egzystencjÄ™ czy wzniesienie siÄ™ ponad niÄ… oka-
że się złudne. To, co uważaliśmy za nasze przezna-
czenie, to, co pozwoliło nam wznieść się ponad nas
84 Problemy Silozohczne XX wierni
samych, staje się wówczas sprawą dnia powszed-
niego, włącza się w naszą własną egzystencję.
Nikt nie narzuca nam ani nie proponuje żadnego
przeznaczenia. Jesteśmy wolni, możemy być czym
chcemy. Egzystencja ludzka, nasza własna egzy-
stencja staje się wówczas jedynym przedmiotem
ontologii, a w każdym razie ontologii fenomenolo-
gicznej, która po prostu stwierdza to, co dane.
Ostatecznym rezultatem fałszywego idealizmu, ma-
skujÄ…cego przed nami samymi i przed innymi rze-
czywistość, jest odruch buntu i uczucie obrzy-
dzenia".
Dzieło L'etre et le neant Sartre'a, zawierające
wiele wnikliwych i doniosłych myśli, można by ro-
zumieć jako historię kolejnych rozczarowań filo-
zofa poszukujÄ…cego prawdziwego bytu.
Rozczarowanie pierwsze: poznanie siebie same-
go na drodze refleksji uważane jest, szczególnie
wśród filozofów francuskich, za podstawę metafizy-
ki. A cóż w istocie daje nam to poznanie? Tylko
nicość i próżnię. Refleksja jest jakoby spontanicz-
na, lecz gdy ta spontaniczność jest spontanicznością
zamierzonÄ…, staje siÄ™ bytem w sobie" przestajÄ…c
być bytem dla siebie". Zwiadomość jest bytem
dla siebie", jest refleksją, która wciąż wraca do
siebie samej, a jeśli sądzi, że jest w sobie" będąc
tym lub owym, oznacza to jedynie złą wiairę".
Każdy z nas gra kogoś, kim nie jest; gdyby bowiem
był takim naprawdę, przestałby być dla siebie".
Analiza prowadzi więc zawsze w próżnię.
Rozczarowanie drugie: stosunek świadomości
do świata. Nasza świadomość byłaby czymś zgoła
nieokreślonym, gdyby nie była świadomością cze-
Egzystencjchzm 85
goÅ›. Jak twierdzi Sartre za Heideggerem, istotne
jest dla niej to, że jest ona bytem w świecie". Byt
% dla siebie", jakim jest świadomość, i byt w so-
bie", jakim jest świat, są nierozerwalnie ze sobą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]