[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Dla wspomnianej studentki obie pierwsze hipotezy okazały się prawdziwe.
Wgląd we własne lęki, który uzyskała, był dla niej bardzo ważny. Jego
następstwem było odważne akceptowanie zmian losu. Jasne, jak również
zwykłe sny dalej pomagały jej w życiu. Na przykład po śmierci ojca, pojawił się
on we śnie. Jednak nie był zły jak ostatnio, gdy był długo chory, lecz bardzo
przyjacielski, jak wtedy, gdy pacjentka była jeszcze dzieckiem. We śnie
Zapraszamy na AdamBytof.pl
71
trzymała świecę w ręku i oboje wiedzieli, że kiedy świeca się wypali, on odejdzie
na zawsze. Wiedząc, że ojciec ją opuści, spodziewała się, że będzie wtedy
rozpaczliwie płakać, jednak zaakceptowała jego odejście ze spokojem, co ją
zadziwiło. Na nowo odkryła zdrowego i przyjacielskiego ojca podczas snu i w
swoim życiu.
Przypadek 2. Trzydziestodwuletni menedżer zgłosił się po pomoc z powodu
uczuć niepokoju i różnych symptomów fobii. Czuł, że przeszkadza mu
w karierze lękliwość i brak wytrwałości. Mniej więcej po tygodniu miał
pierwszy jasny sen.
Był ukryty w sosnowym drzewie i widział ludzi spacerujących pomiędzy
drzewami. Opanowała go chęć rzucania szyszkami w jednego ze spacerujących.
Z dziecięcą wręcz radością zauważył, że szyszki eksplodują jak granaty,
zabijając i raniąc ludzi. Pomyślał, że to wspaniała zabawa. Po przebudzeniu
zaszokowany był odkryciem w sobie tak agresywnych tendencji, podczas gdy
zawsze postrzegał siebie jako osobę wolną od agresji. Sen ten ukazuje jasno, że
agresywne zachowanie może mieć efekt oczyszczający, ale w krótkiej
perspektywie, nie będąc terapeutycznym na dłuższą metę.
Następny jasny sen był bardziej pomocny. Zobaczył w swoim domu
włamywacza, który miał ze sobą złośliwego psa. Pomimo dużego lęku, zmusił
się, aby podejść do mężczyzny i zapytać go o imię. Włamywacz wymienił imię
(którego pacjent nie zapamiętał). Następnie wyjaśnił śniącemu, że bardzo zle
jest nie akceptować prawdy o sobie samym. Pacjent zrozumiał podczas snu, że
włamywacz symbolizuje jego własną agresywność, której nie uznawał.
W innym jasnym śnie zrozumiał powody swoich zahamowań
w postrzeganiu własnej agresji. Zobaczył w nim ojca zachowującego się
agresywnie. Po przebudzeniu pacjent zrozumiał, że jego ojciec (także
menedżer) był w środku agresywny, mimo iż wydawał się osobą pełną spokoju.
Co więcej, przypomniał sobie, że kiedy był dzieckiem, ojciec silnie tłumił w nim
agresję. Interesującą rzeczą jest to, że pacjent doszedł do tej konkluzji bez
Zapraszamy na AdamBytof.pl
72
pomocy terapeuty i pózniej bardziej ufał swoim snom niż terapeucie, który
pomimo tego był w stanie pomóc w terapeutycznym ich wykorzystaniu.
Najwyrazniej integracja osobowości pacjenta była niszczona na dwa
sposoby. Restrykcyjne wychowanie ojca wszczepiło moralne wymagania, które
reprezentowały obce ciało w osobowości pacjenta. W tym samym czasie
potrzeby podstawowe były izolowane. Agresywność była wypierana przez
samego pacjenta, znajdując wyraz w lękach i symptomach fobii. Uczynił on
krok naprzód w terapii, dystansując się od własnego ojca jako modelu
osobowości i unikania własnej agresywności. Ta ostatnia ciągle jeszcze
wymagała integracji z jego osobowością. Powinniśmy zaznaczyć, że agresja jest
pierwotnie neutralną potrzebą aktywności, która w zależności od wychowania
może rozwinąć się w konstruktywne dążenie do konfrontacji w działaniu
i sferze intelektualnej lub w dążenia destrukcyjne, które mogą być skierowane
zarówno przeciw innym ludziom, jak i przeciw sobie. W przypadku tego
pacjenta tendencje autodestrukcyjne rozwinęły się, kiedy naturalne dążenie do
działania zostało stłumione poprzez autorytarne wychowanie. Zadaniem
pacjenta nie była zmiana tendencji autodestrukcyjnej na agresywną
w stosunku do innych, lecz zmiana jej w duchu przedsiębiorczości
i wytrwałości. Ponieważ był on inteligentny, udało mu się to zrealizować
w stosunkowo krótkim czasie. Nieprzyjemne symptomy zniknęły.
Przypadek 3. Szesnastoletnia uczennica była w dzieciństwie tak silnie
tłumiona przez kochanka swojej matki, że zamknęła się w sobie niczym
w skorupie. Postawa ta wywoływała agresywne i tłumiące zachowania części
koleżanek z klasy, co przyczyniło się do rozwoju myśli samobójczych. Po
leczeniu klinicznym pacjentka uwolniła się od depresji, ale wciąż cierpiała
w lękowych snach tak jak kiedyś w życiu na jawie. Poprzez naukę świadomego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl