[ Pobierz całość w formacie PDF ]
a tak rzadko możemy się spotkać, porozmawiać w cztery oczy.
Nicole nie chciała go obrazić, ale równocześnie nie
zamierzała go zachęcać. Odsunęła się.
Zawsze możesz ze mną porozmawiać, chyba o tym
wiesz.
Znowu się przysunął, gładził ją po ramieniu.
Tylko ty mnie rozumiesz mówił po francusku. Jego
twarz była coraz bliżej jej twarzy. Mamy tę samą ojczyznę,
tych samych rodaków. Tutaj nikt nie wie, jaka jest Francja. My
wiemy, oboje mamy to we krwi.
Ja uważam się za Amerykankę odparła po angielsku.
Jak możesz? Jesteś Francuzką, tak samo jak ja jestem
Francuzem. Oboje należymy do wielkich Courtalainów. Pomyśl,
jak wspaniałych potomków moglibyśmy mu przynieść!
290
Nicole gwałtownie się wyprostowała i spojrzała mu prosto
w oczy.
Jak śmiesz! zawołała bez tchu. Czyżbyś zapomniał o
mojej matce? Jesteś jej mężem, a równocześnie napastujesz
mnie jak jakąś dziewkę kuchenną!
Myślisz, że choć na chwilę mogę o niej zapomnieć? Jej
wrzaski mi na to nie pozwalają. Sam chyba niedługo od nich
oszaleję! A ona, cóż może mi dać? Czy może mi dać dzieci?
Jestem mężczyzną, zdrowym, pełnym sił i zasługuję na to, by
mieć dzieci. Schwycił Nicole mocno i przyciągnął do siebie.
Tylko ty jedna. W tym przeklętym kraju tylko ty jedna jesteś
godna stać się matką moich dzieci. Jesteś z rodu Courtaleinów.
W żyłach naszych dzieci będzie płynęła królewska krew.
Dopiero po chwili Nicole pojęła znaczenie jego słów. A
kiedy już zrozumiała, zrobiło jej się niedobrze. %7ładne słowa nie
potrafiłyby wyrazić jej obrzydzenia i wstrętu. Mocno uderzyła
Gerarda w twarz.
Natychmiast ją puścił i przyłożył dłoń do policzka.
Zapłacisz mi za to wyszeptał. Gorzko pożałujesz, że
potraktowałaś mnie jak jednego z tych brudnych Amerykanów.
Jeszcze mnie popamiętasz.
Nicole wykręciła się na pięcie i wróciła do ogrodu. Okazało
się, że Janie jednak miała rację. Nicole poprzysięgła sobie, że
będzie się trzymać z daleka od tego małego Francuza.
Dwa tygodnie pózniej Wesley przywiózł wiadomość, że
Clayton poślubił Biankę. Nicole przyjęła to spokojnie, nie
okazując bólu.
Próbowałem mu przemówić do rozsądku mówił Wes
ale wiesz, jaki on jest uparty. Nawet na chwile nie przestał cię
kochać. Kiedy się dowiedział o unieważnieniu, przez cztery dni
bez przerwy pił. Jeden z jego i ludzi znalazł go niedaleko
moczarów w południowej części majątku.
Mam nadzieję, że na wesele wytrzezwiał odparła
Nicole chłodno.
291
Twierdził, że robi to dla dziecka. Niech go licho
porwie! Nie wiem, jak on wytrzymuje z tą krową w łóżku!
W tej samej chwili Nicole obróciła się na pięcie, ale Wes
zatrzymał ją ramieniem.
Przepraszam. Nie powinienem był tego mówię. Nie
chciałem cię zranić.
Przecież mnie nie zraniłeś. Pan Armstrong nic dla mnie
nie znaczy.
Wesley stał bez ruchu i patrzył za odchodząca Z rozkoszą
udusiłby Claya za to, co zrobił z tą śliczną kobietą.
Arundel Hall był brudny i zapuszczony. Nie sprzątano w
nim od miesięcy. Bianka siedziała za stołem, jedząc lody i
cukierki. Brzuch miała tak wielki, że wyglądała, jakby lada
chwila miała urodzić.
Clay wszedł do domu, stanął w drzwiach do jadalni.
Ubranie miał zabłocone, koszulę podartą. Pod oczami widać
było głębokie cienie, spocone włosy lepiły mu się do czoła.
Cóż za rozkoszny widok. Aż chce się wracać do domu
powiedział głośno. Moja żona, a wkrótce i matka mojego
dziecka.
Nie zwracając na niego uwagi, Bianka dalej jadła pyszne,
zimne lody.
Jemy za dwoje, co, kochanie?
Nie doczekawszy się odpowiedzi, poszedł na górę. Na
podłodze walały się brudne ubrania. Otworzył szufladę. Była
pusta. Gdzie te czasy, kiedy czekały tam na niego czyste,
pocerowane koszule?
Zaklął i z hukiem zatrzasnął szufladę, po czym wyszedł z
domu, kierując się w stronę rzeki. Ostatnio większość czasu
spędzał na polu, zaś wieczorami siedział samotnie w bibliotece i
pił, dopóki nie uznał, że teraz już będzie mógł zasnąć. Ale nawet
wtedy rzadko mu się to udawało.
Nad rzeką rozebrał się i zanurzył w wodzie. Po kąpieli
wyciągnął się na porośniętym trawą brzegu i zasnął.
292
Kiedy się obudził, była już noc i przez chwilę nie wiedział,
gdzie się znajduje. Półprzytomny, zaspany ruszył w stronę
domu.
Gdy wszedł do środka, usłyszał jęk. Szybko otrząsnął się ze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]